Mój cień skórę zrzuca niczym wąż,
Zdzierałem znów strupy z ran moich.
Jestem głęboko,
Przekopując w dole me słabe muskuły
Szukając śladu.
I czołgałem się wciąż na moim brzuchu,
Rozumiejąc w końcu, czym mogłem być
Tarzałem się w pomyłkach własnych,
I niepewnych ułudach.
Po część mnie która mnie przekroczy,
Lub po słowo mną władnące
Chcę poczuć jak zachodzą zmiany.
Chcę wiedzieć w czym się dotąd chowałem
W mym cieniu.
Zmiany przechodzą też przez mój cień.
Mój cień skórę zrzuca niczym wąż,
Zdzierałem znów strupy z ran moich.
I czołgałem się wciąż na moim brzuchu,
Rozumiejąc w końcu, czym mogłem być
Pogrążałem się w chaosie niepewnych złudzeń.
Chcę poczuć jak zmiana mnie pochłonie
Poczuć, że na zewnątrz coś się odmieni,
Chcę poczuć metamorfozę własną,
I oddać z siebie to w czym trwałem.
Mój cień.
Nadchodzi zmiana.
Oto czas mój.
Wysłuchaj pamięci mych muskułów, porównaj
z tym czego trzymałem się kurczowo,
Czterdzieści Sześć i 2 istnieją tuż przede mną.
Wybrałem moje życie by żyć i
by rosnąć, brać i dawać, by
Ruszać się, uczyć i kochać, by
Płakać, ginąć i być nienormalnym ,by
Kłamać, nienawidzić i bać się , i by
Robić to co pozwala znieść to wszystko.
Wybrałem by żyć, kłamać zabijać i dawać i by
Umierać ,uczyć się, kochać i by
Robić to co pozwala przejść to wszystko.
Ujrzyj mój zmieniający się cień,
Rozciągający się na mnie i ponad mną
Zmiękczający tą starą zbroję,
Mam nadzieję, że wciąż dane mi jest oczyścić drogę,
Poprzez przejście przez mój cień,
Wyjście już po drugiej stronie.
Krok w cień.
Czterdzieści Sześć i 2 są tuż przede mną.
sobota, 7 kwietnia 2012
Forty Six And Two tłumaczenie piosenki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz