sobota, 7 kwietnia 2012

Tonite tłumaczenie tekstu

Dostaję szaloną miłość, opatulam się uściskami
Narkotykowe zbiry, przemyt prochów, zmiana pracy, piersi do żarcia
Więc oto toast za federalne kontrole
Heteroseksualizm, nieprzystępne medyczne długi
Podróżujemy w paczkach i plątamy się w faktach i otaczamy crack'em
By znaleźć bełkotanie Max'a, kawałek dla łapówki
Borykam się ze zwolnieniem dla ich kłopotliwego działania
Tajemnicze pchnięcie w plecy kogoś kto babrze się w wosku
Wciąż na moim podwórku kiedy rzeźbiłem winowajcę
To wysokie gówno skończy się na podziale jego czaszki
Potem zakopałem topór, dbałem o moje plecy
Niezdara jest tutaj i to konieczne by ją wymazać
Kochanie wszystko co chcę zrobić to połknąć jedno i drugie
Zapalić trochę i podążać choć raz za tobą
Wrócić do domu kiedy impreza się skończy
Więc dziś wieczorem rzucam nieprzyzwoite aluzje
Dla najwytworniejszej kobiety na widowni

Refren:

Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Nie chcemy walki, nie chcemy by ktoś poczuł się spięty
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Aż do porannego światła, mając nadzieję że wszyscy czują się dobrze
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Nie chcemy walki, nie chcemy by ktoś poczuł się spięty
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Aż do porannego światła, mając nadzieję że wszyscy czują się dobrze

Ayo, bajterzy są jak tarantule, wandaliczne
Życie jest skandaliczne jak telewizyjny ewangelista
Ale mogę to znieść, rymuję bajterą zwalczając przestępczość
Zniweczyć bojowników, troszczących się o nic nie warte zielone zapalniczki
Myślę że życie nic dla mnie nie znaczy
Doświadczalnie znalazłem sposób na rozprzestrzenianie przejściowych chorób
Kiedy potknąłem się na tej decyzji
By użyć specjalnego roztworu chemicznego by połączyć niniejszą decyzję
Nie mogłeś mnie zobaczyć z lornetkami
Uzbroiłem się tak jak ośmiornica
Wchodzę na scenę a ty zostajesz zszokowany i odepchnięty
Mówiąc że przyszła taka czarna tandeta jak ty, strzeż swoje plecy
Przyjdź i walcz ze mną, zostaniesz pobity tak mocno jak działasz
Kiedy rapuję to coś reprezentuję i nigdy nie będzie w tym sędziego
Każda minuta, więc kiedy wygrywam nie podoba ci się to
Wiecznie jestem obłąkany, wymyślam melancholię, nigdy nie będę wonny

Refren:

Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Nie chcemy walki, nie chcemy by ktoś poczuł się spięty
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Aż do porannego światła, mając nadzieję że wszyscy czują się dobrze
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Nie chcemy walki, nie chcemy by ktoś poczuł się spięty
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Aż do porannego światła, mając nadzieję że wszyscy czują się dobrze

Eminem zmierza do nieba
Dla tych, co myślą że będę zanudzał i traktował was jak kawałki sklejki
Mam cudowne liryki i wszystkie możliwości są we mnie
Ze sprawnością uciekam zabójczej kolonii pszczół
Więc weź tą swoją kamerę i uchwyć jak cudownie
Rapuję dla was wszystkich krwiopijcy i pokazuję wam jak słabi jesteście
Oznaczyłem to jako diss, bo nie posiadasz oddziałów pościgowych
Jestem już wystarczająco niebezpieczny
Bez ciebie dolewającego oliwy do ognia
Jestem okrutny dla kłamcy
Kto nie rozpoznaje mojego panowania w piekle, zasada dla ojca
Badania kliniczne wykazują, że jestem cyniczny
Nie ma nikogo podobnego do mnie, kto ma takie świeże i autentyczne flow
Jestem pewny że imprezowicze to potwierdzą
Że jestem uroczy, z romantycznością
Mój głos jest cholernie szaleńczy
Tak więc wyrzuć swoje ręce w atmosferę
I niech wiedzą że jedyna zajebista impreza była tutaj, tak po prostu.

Refren:

Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Nie chcemy walki, nie chcemy by ktoś poczuł się spięty
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Aż do porannego światła, mając nadzieję że wszyscy czują się dobrze
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Nie chcemy walki, nie chcemy by ktoś poczuł się spięty
Bo przychodzimy by to zrobić dziś w nocy
Aż do porannego światła, mając nadzieję że wszyscy czują się dobrze

SHADYFANS.PL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz