Dwukrotnie już schodziłem w głębiny.
Niemy byłem, co głos ów sprawił,
dochodzący z otchłani, spośród zimnej, czarnej wody.
Jest ona dwa razy jaśniejsza niż niebo,
i dwukrotnie tak głośna jak rozsądek.
Jest głęboka i żyzna jak muł w korycie rzeki i z pewnością tak samo
niezmącona.Usta prądów wokół mnie otwierają się
otaczając wszystko. Unoszą
i mieszają mną podczas przełykania reszty.
Otaczają mnie, topią i wypłukują mnie.
Ale mnie jest tak wygodnie...zbyt wygodnie.
Zamknij się zamknij się zamknij się zamknij się.
Zalewasz mnie
Jak więc mogłem pozwolić sprowadzić mnie na
me kolana ponownie...ponownie
W dół podążam po raz trzeci.
Chrzczony byłem twoim głosem,
Brzmiącym z głębi, spośród nieskończonej wody.
I jest on w połowie tak wysoki jak niebo
I w połowie tak czysty jak rozsądek .
Jest zimny i czarny jak muł w korycie rzeki.
Ale mnie jest tak wygodnie...
O wiele za wygodnie.
Dlaczego więc mnie nie zabijesz,
Jestem słaby, zdrętwiały i nie znaczę już nic,
Znowu klęczę.
Zagubiony w euforii.
Z powrotem jestem w dole - prąd wiru porywa mnie.
Jestem bezbronny i przebudzony - wir unosi mnie.
Więc umrę chyba wewnątrz twego wodnego piekła.
Zdaje się że nie ma żadnej innej drogi
by ocalić się od tego podwodnego grobu.
Euforia
poniedziałek, 2 kwietnia 2012
Undertow tłumaczenie piosenki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz